Trzydzieści jeden tez: Manifest

W stronę anarcha-transfeministycznego, prodziecięcego, antyrasistowskiego, antygwałcicielskiego ruchu antywięziennego.

  1. Każdy gwałciciel to policjant bez odznaki.
  2. Każdy policjant to gwałciciel z odznaką.[1]
  3. Gwałciciele prawie nigdy nie zostają uwięzieni. Więzienia nie karają gwałcicieli.
  4. Wręcz przeciwnie, wielu gwałcicieli odnosi sukcesy w życiu zawodowym i publicznym, zdobywając sławę, pieniądze i władzę.
  5. Z drugiej strony, osoby które zabijają swoich gwałcicieli i sprawców przemocy seksualnej bardzo często trafiają do więzienia. Więzienia karają za opór wobec gwałcicieli.
  6. Osoby więzione często są molestowane seksualnie, przemoc ze strony strażników i władz więziennych jest powszechniejsza niż ze strony więźniów. Innymi słowy:
  7. Więzienia kontrolowane są przez gwałcicieli i na ich korzyść; więzienia nagradzają gwałcicieli, dając im dostęp do ofiar, które nie mogą uciec ani stawiać oporu. Więzienia karają za opór.
  8. Zatem zniszczenie więzień wymaga uwolnienia osób, które zabiły swoich gwałcicieli. Wymaga wyzwolenia ich spod władzy strażników więziennych, którzy są także gwałcicielami.
  9. System więziennictwa nie jest i nigdy nie był instytucją karającą ludzi za krzywdzenie innych.
  10. System więziennictwa nie jest instytucją służącą sprawiedliwości.
  11. System więziennictwa jest instytucją rasowego niewolnictwa.[2]
  12. Mimo tego, że przemoc i molestowanie to skomplikowane zjawiska, których dokonują też osoby zmarginalizowane, jednak ogromnej większości wszystkich form przemocy seksualnej w tak zwanych „Stanach Zjednoczonych” dokonywana jest przez białych, cispłciowych, heteroseksualnych mężczyzn (niezależnie od płci ofiar).[3]
  13. System więziennictwa bezzasadnie i niestosownie (w porównaniu do liczby popełnianych przez te grupy przestępstw) więzi na masową skalę osoby Czarne oraz należące do Pierwszych Narodów[4]
  14. System więziennictwa bezzasadnie kara osoby Czarne, transpłciowe, należące do Pierwszych Narodów, kobiety i młodzież za stawianie oporu wobec gwałcicieli i przemocowców oraz za zabijanie ich. Zwłaszcza jeśli gwałciciel lub przemocowiec jest białym mężczyzną.
  15. Czarni ludzie i członkowie Pierwszych Narodów nie są niestosownie brutalni. Biali mężczyźni są. Jednak biali mężczyźni nie są niestosownie często więzieni. Większość strażników więziennych to biali mężczyźni.
  16. Znakomita większość więźniów to nie gwałciciele ani przemocowcy.
  17. Ergo znakomita większość Czarnych więźniów oraz tych należących do Pierwszych Narodów nie jest gwałcicielami ani przemocowcami.
  18. Gwałciciele i przemocowcy są z reguły wolnymi, zamożnymi białymi mężczyznami, chronionymi przez policję, prawo oraz lokalne społeczności.
  19. Osoby Czarne, transpłciowe, niebinarne, nieheteronormatywne, należące, do Pierwszych Narodów, kobiety oraz dzieci są większością ofiar przemocy seksualnej.
  20. Wśród tych osób, te które należą do więcej niż jednej z tych grup są jeszcze bardziej narażone na przemoc seksualną.
  21. Osoby należące do różnych grup zmarginalizowanych są też bardziej narażone na uwięzienie. Uwięzione, są zamknięte w klatkach chronionych przez białych, męskich gwałcicieli uzbrojonych w pałki i paralizatory, chronionych przez autorytet prawa, mających prawo dokonywać tortur oraz zabójstw.
  22. Ruch antywięzienny który de facto skupia się na ochronie, bezpieczeństwie oraz „rehabilitacji” gwałcicieli oraz przemocowców przed dobrowalnym, autonomicznym, kolektywnym lub indywidualnym insurekcyjnym oporem ich ofiar oraz ludzi, którzy te ofiary wspierają, jest ruchem, który skupia się na ochronie wolnych, białych heteronormatywnych mężczyzn.
  23. Ruch antywięzienny który działa na korzyść wolnych, białych heteronormatywnych mężczyzn i/lub w jakiejkolwiek formie stara się ochronić gwałcicieli i przemocowców przed aktami akcji bezpośredniej ze strony ich ofiar to ruch, który wspiera osoby mające władzę na koszt osób jej nieposiadających.
  24. Ruch antywięzienny zakładający, że „Uwolnienie oraz rehabilitacja osób więzionych” oznacza to samo, co „Uwolnienie oraz rehabilitacja gwałcicieli i przemocowców” to rasistowski ruch, który fałszywie zrównuje uwięzioną Czarną i Rdzenną młodzież z „gwałcicielami, mordercami i przemocowcami”, akceptując reakcyjne kłamstwo twierdzące, że celem masowego więzienia Czarnych ludzi oraz członków Pierwszych Narodów jest „karanie morderców, przemocowców i gwałcicieli”.
  25. Kiedy ktoś został poważnie skrzywdzony i potrzebuje terapii oraz opieki aby poprawić swój stan, jest to „rehabilitacja”
  26. Więzione ofiary systemu więziennictwa oraz rasowego niewolnictwa zostały poważnie skrzywdzone. Ofiary gwałtu zostały poważnie skrzywdzone.
  27. Gwałciciele nie są poważnie skrzywdzeni przez gwałcenie kogoś i nie muszą poprawić swojego stanu z powodu tej decyzji. a) Przemoc lub trauma, której doświadczył gwałciciel jest niezwiązana z gwałtem którego dokonał. Jego marginalizacja powinna być zaadresowana w innym kontekście i nie powinna odwracać uwagi od potrzeb i bezpieczeństwa jego ofiar.
  28. Ruch antywięzienny, który wspomaga przede wszystkim białych, heteronormatywnych mężczyzn, kosztem osób Czarnych, należących do Pierwszych Narodów, kobiet, osób nieheteronormatywnych oraz dzieci nie jest ruchem wrogim wobec systemu więziennictwa.
  29. Ruch antywięzienny który skupia się na potrzebach gwałcicieli i przemocowców krzywdząc osoby zmarginalizowane jest sprzymierzeńcem systemu więziennictwa, ponieważ:
  30. Każdy gwałciciel to policjant bez odznaki. Oraz:
  31.  Każdy policjant to gwałciciel z odznaką.

Przypis Końcowy: Do tych, którzy mówią „Brutalny opór jest samoobroną tylko, kiedy użyty jest w ostateczności, w momencie samej napaści.”

W nocy 16. listopada 1982 w Cheyenne, Wyoming (Stany Zjednoczone), Richard Jahnke Senior wysiadł ze swojego samochodu i wszedł w zasięg strzelby trzymanej przez jego szesnastoletniego syna, Richarda Juniora. Młody Richard wystrzelił sześciokrotnie, trafiając swojego ojca w pierś cztery razy. W środku domu, jego siedemnastoletnia siostra, Deborah czekała w salonie trzymając samopowtarzalny karabinek M-1. Nie musiała strzelać. Godzinę po strzałach Richard Senior umarł z powodu ran zadanych przez jego syna.

Richarda oskarżono o morderstwo pierwszego stopnia oraz spiskowanie ze swoją siostrą w celu popełnienia morderstwa pierwszego stopnia. W trakcie procesu dzieci argumentowały, że broniły się przed przemocą ze strony ojca. Richard opowiadał o latach brutalnej przemocy. Powiedział ławie przysięgłych o tym, że ojciec bił jego, jego matkę oraz Deborę, którą też molestował. Richard i Deborah mówili o wielu nieudanych próbach uzyskania pomocy od lokalnych agencji ochrony dziecka. Adwokat Richarda starał się zdobyć wypowiedź sądowego psychiatry o skutkach historii przemocy na percepcji Richarda w noc zabójstwa. Sąd pierwszej instancji jednak nie uwzględnił tego zeznania. Ława przysięgłych uznała Richarda za winnego zabójstwa pierwszego stopnia i skazała go na od pięciu do piętnastu lat więzienia.

„Richard próbował odwołać się do wyższej instancji, protestując przeciwko brakowi uwzględnienia zeznań eksperta. Sąd Najwyższy Wyoming podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Sąd rozpoczął analizę tematu samoobrony twierdząc, że dowody na zajście samoobrony to „dowody pokazujące, że oskarżony był w dobrej wierze przekonany, że był [on] bezpośrednio zagrożony śmiercią lub poważnymi fizycznymi obrażeniami oraz, że jedyną metodą uniknięcia takiego zagrożenia było użycie śmiercionośnej siły.”

Z “Killing Daddy: Developing a Self-Defense Strategy for the Abused Child” Joelle’a A. Moreno (oznaczenie własne)[5]

Prosimy tylko o to, żeby samozwańczy „anarchiści” i „radykałowie” nie korzystali z heurystyki identycznej do sądów, które rzekomo odrzucają, żeby nie wydawali wyroku moralnego na temat uzasadnialności autonomii ofiar. Stworzyliście absurdalny podwójny standard w etyce, który, czy to przyznacie czy nie, sprowadza się do rządów prawa według którego każda ofiara, która nie da rady fizycznie pokonać agresora w dokładnej chwili napaści, podczas traumatyzującego doświadczenia, w którym jego wolność i autonomia została jej odebrana, automatycznie traci jakiekolwiek prawo do odzyskania swojej wolności i autonomii wszystkimi możliwymi środkami.

Ten standard okazuje się kompletnie absurdalny, jeśli spróbujesz jakkolwiek przeanalizować to, czym rzeczywiście jest gwałt – bardzo rzadko dokonuje go obcy wyskakujący z krzaków, prawie zawsze jest to ktoś kogo ofiara zna, komu ufa, na kim polega. Prawie zawsze jest to ktoś kto ma nad ofiarą jakąś formę władzy. Gwałciciele z definicji odbierają swoim ofiarom wolność i autonomię, co więcej ze względu na naturę gwałtu, dochodzi do niego w sytuacjach kiedy ofiara jest już pozbawiona jakiejkolwiek mocy. Wiemy, że „seks” z pijaną osobą to gwałt, nawet jeśli ta osoba mówi „tak”, bo odurzenie alkoholowe uniemożliwia wyrażenie znaczącej, poinformowanej zgody. Jak w ogóle osoba pijana ma pokonać agresora w momencie napaści, w samoobronie? Jak dziecko albo osoba nastoletnia ma pokonać swojego ojca w momencie napaści? A kobieta zgwałcona przez swojego męża w trakcie snu?

Ustanawiając ten standard ochrony, który po fakcie chroni gwałcicieli, ale nie ofiary tworzycie system według którego gwałt, który został ukończony jest chronionym czynem. Standard, według którego osoby najsilniejsze fizycznie mogą dominować pozostałych ludzi, odebrać im autonomię i otrzymać ochronę od „społeczności” tak długo jak uda im się skutecznie kogoś zgwałcić. Współpracujecie z gwałcicielami w umacnianiu ich władzy, czyniąc utratę wolności i autonomii ich ofiar permanentnie chronioną przez porozumienie „społeczności”. Należy zauważyć też, że ten standard jest szczególnie okrutny kiedy dotyczy dzieci, osób starych, osób z niepełnosprawnościami oraz innych osób należących do zmarginalizowanych grup, którym trudniej jest stawiać opór wobec agresora o którym wiedzą, że ma nad nimi władzę.

Nie opowiadamy się i nigdy nie opowiadałyśmy się za wprowadzeniem zasady, procederu lub standardu nakazującego zabijanie każdego gwałciciela i i jesteśmy zmęczeni tym sofizmatem. Odrzucamy absurdalną logikę „O Władzy” Engelsa, które twierdzi, że jakiekolwiek wykorzystanie siły jest automatycznie autorytarne, nawet zabicie właściciela przez niewolnicę albo zabicie strażniczki przez więźnia. Za bardzo dziwne uważamy to, że samozwańczy „anarchiści” selektywnie stosują engelsowski standard tylko i wyłącznie do ofiar przemocy seksualnej. Prosimy, aby „anarchiści” przestali stawać po stronie sędziów, ław przysięgłych, sądów, więzień i policjantów, którzy skazaliby nastolatka na 15 lat więzienia za stawianie oporu wobec gwałtu oraz za radykalną solidarność z jego siostrą, i udawać „antywięziennych” działaczy.

Prosimy, abyście przestali traktować gwałt jako indywidualny błąd, patologię, dewiację lub „grzech” z którego należy się odkupić i zrozumieli, że jest hierarchiczną strukturą władzy. Prosimy, żebyście przestali oceniać ofiary według tego sztywnego moralnego standardu i przestali oskarżać je o bycie rządnymi krwii autorytarnymi purytanami za rozważanie oporu, za wyobrażenie sobie tylko odzyskania swojej wolności i autonomii. Przestańcie nazywać queerowe i transfeministyczne anarchistki reakcjonistami za odwoływanie się do wcześniejszej teorii queerowej i transfeministcznej[6]. Przestańcie wymachiwać swoimi podręcznikami sprawiedliwości naprawczej jak ksiądz krzyżem.

Nie wierzymy, że teraz, lub kiedykolwiek, istnieć będzie jedno poprawne rozwiązanie, które zastosować można będzie w każdym wypadku przemocy seksualnej. O to chodzi.

Nie jesteśmy jednak odpowiedzialne za zbawienie dusz naszych prześladowców.

Szczerze nie interesuje nast to, na co „zasługują” przemocowcy i gwałciciele. Nie mamy uniwersalnej metody na ocenienie tego, czy indywidualny gwałciciel „zasługuje” na daną reakcję czy nie. Jeśli jakaś gwałcicielka chce osiągnąć „zbawienie” to niech prosi o nie B_ga, nie nas i na pewno nie swoje ofiary. Jeśli indywidualny gwałciciel faktycznie się zmieni i chce aktywnie działać przeciwko kulturze gwałtu, może brać udział w długoterminowej rehabilitacji z ludźmi, którzy gotowi są w niej pomóc, ale nie ma prawa do uczestnictwa w przestrzeniach do których należą jej ofiary. Gwałt zawsze jest wyborem. Nie jest on jakimś tragicznym błędem ani czymś co stało się gwałcicielowi. Gwałciciele odpowiadają za swoje decyzje. Jest wiele możliwych strategii, które jednostki i grupy mogą zastosować jako odpowiedź na czyjąś decyzję o odebraniu autonomii innej osoby. Jednak nikt, kto podjął taką decyzję nie ma automatycznie prawa do bezprzemocowego rozwiązania.

Naszym celem jest zniszczenie struktur władzy i uniemożliwienie spowodowania dalszych krzywd tym, którzy dokonują dominacji, wszelkimi dostępnymi środkami. Opór wobec gwałtu to opór wobec faszyzmu, nic więcej i nic mniej.

Sztylet Judyty
immerautonom.noblogs.org


[1] Zasoby dotyczące przemocy seksualnej popełnianej przez policję:

(a.) The California Law Review, Police Sexual Violence, Police Brutality, #MeToo, and Masculinities (dostępne tutaj: www.californialawreview.org); Badanie na skalę narodową pokazuje, że co najmniej 36.5% policjantów dokonało aktów przemocy seksualnej, oraz, co ważne, ich współpracownicy wiedzieli o tym i chronili ich poprzez niesławny „Niebieski Mur Ciszy” („Blue Wall of Silence”). Co więcej Czarne kobiety są ofiarami przemocy seksualnej ze strony policji znacznie częściej niż białe kobiety;

(b.) Stinson et al. Police Sexual Misconduct: a National Scale Study of Arrested Officers (dostępne tutaj: www.bwjp.org) pokazuje, że, w badaniu policjantów aresztowanych za przestępstwa seksualne, przemoc seksualna ze strony policjantów nie należy do rzadkich, wyjątkowych sytuacji oraz, że większość (71%) jej ofiar była w wieku poniżej 18 lat, modalna wieku wynosi między 14 a 15 lat;

(c.) Isidoro Rodriguez, Predators Behind the Badge, (dostępne tutaj: thecrimereport.org), w którym jeden policjant twierdzi, że krzywdzenie ofiar przemocy domowej starających się o pomoc jest jak „strzelanie do ryb w beczce (“shooting fish in a barrel”);

(d.) Walker and Irlbeck, “Police Sexual Abuse of Teenage Girls: A 2003 Update on “Driving While Female„, (dostępne tutaj: samuelwalker.net) pokazuje, że 40% ofiar przemocy seksualnej policji to nastolatki.

(e.) Buffalo News, Abusing the Law, (dostępne tutaj: s3.amazonaws.com) które informuje, że policjant zostaje aresztowany za przemoc seksualna średnio co pięć dni, oraz

(f.) Lovely Alyxandera’s Since 2010 At Least 1300 Women and Children Have Been Sexually or Physically Attacked by UK Cops. PT 1, (dostępne tutaj: organisemagazine.org.uk) pierwsza z czterech części kompleksowej serii dotyczącej policyjnej przemocy seksualnej oraz jej ofiar. Kiedy mówimy, że „Każdy policjant to gwałciciel z odznaką”, mamy to na myśli w ten sam sposób, co kiedy mówimy „All Cops Are Bastards”. Nie ma dobrych policjantów, bo ci z pozoru dobrzy nadal chronią władzę tych złych; nie ma policjantów, którzy nie chronią i nie sprzymierzają się z policjantami-gwałcicielami, którzy nie współpracują, w mniejszym lub większym stopniu z policjantami-gwałcicielami przeciwko ich ofiarom.

[2] Opis systemu więziennictwa najlepiej opisuje system amerykański. System polski polega przede wszystkim na powstrzymywaniu jakichkolwiek szkód wobec kapitału oraz patriarchatu, rola produkcyjna jest mniej ważna. (przyp. tłum.)

[3] W tzw. „Polsce” sytuacja jest taka sama, z tym, że większość przemocowców jest także Polakami i katolikami. (przyp. tłum.)

[4] Analogicznie z Romami, Białorusinami, Rosjanami, Ukraińcami i innymi mniejszościami etnicznymi (przyp. tłum.)

[5] Joelle A. Moreno, Killing Daddy: Developing a Self-Defense Strategy for the Abused Child, 137 U. Pa. L. Rev. 1281 (1989). Dostępne tutaj: ecollections.law.fiu.edu. Dostęp 20. sierpnia 2022.

[6] Na przykład Dangerous Spaces: Violent Resistance, Self-Defense, and Insurrectional Struggle Against Gender. Dostępne tutaj: infokiosques.net