3 lata temu, Łukaszenko po raz kolejny sfałszował białoruskie wybory prezydenckie, jednak spotkał się z odpowiedzią ludu, który masowo wyszedł na ulice.
Protesty zostały zdławione, tysiące represjonowano i zmuszono do ucieczki. Dyktator zdał sobie sprawę, iż nie ma już poważania wśród społeczeństwa, odwróciły się też od niego kraje Zachodu, które przez lata wolały udawać, że może i w białorusi panuje reżim, ale przynajmniej da się z Łukaszenką robić interesy, jak na przykład szwedzka Ikea.
Białoruscy anarchiści od początku angażowali się w pomoc opozycji, zarówno w kraju, jak i za granicą. Wciąż dziesiątki wolnościowców siedzi w więzieniach, gdyż odważyli się walczyć. Jeśli chcecie dowiedzieć się kim są i jakoś im pomóc, sprawdźcie Анархический Черный Крест Беларусь/ Anarchist Black Cross Belarus. Strona internetowa abc-belarus.org (po angielsku), kanał na telegramie t.me/waw_anarch.
Wraz z grupą „Białoruscy Anarchiści w Warszawie”, wzięłyśmy udział w wiecu mniejszości białoruskiej, pamiętając o uwięzionych i przypominając, że kiedyś nadejdzie czas, gdy Łukaszenko i Putin odpowiedzą za swoje czyny, ale też, że to nie politycy zakończą ich rządy, ale ludzie. Ludzie, którzy wspólnie się zorganizują i w duchu solidarności zawalczą o wolność.
Wiejski