Mija rok od policyjnego morderstwa, którego ofiarą padł Bartosz Sokołowski z lubina. Policjant chcąc go obezwładnić, zmiażdżył mu krtań doprowadzając do uduszenia. Policja twierdziła, że zmarł z powodu narkotyków, co wykluczyła sekcja zwłok.
Morderca wciąż chodzi po wolności i nie zapowiada się, żeby stanął przed sądem. To kolejny przypadek policyjnego morderstwa, które uchodzi sprawcy na sucho. Policyjna przemoc narasta w regionie dolnego śląska. Nagłaśniałyśmy sprawę Agnes, zgwałconej na wrocławskim komisariacie. Rok temu, dwie inne osoby również zostały w tym regionie zamordowane i oczywiście, sprawy stoją w miejscu.
Policjant nie jest waszym przyjacielem, ani obrońcą, jest narzędziem w rękach władzy, która ma mieć monopol na przemoc.