Trzej obsrani muszkieterowie

Sebastian Kaleta stanął po stronie właścicieli a nie po stronie lokatorów. Wykorzystując tragedię ukraińskich uchodźców dokonał wrzutki do ustawy pomocowej dla nich, która pozwala odwiesić prawo do eksmitowania osób po 1 kwietnia. Eksmisje zawieszono na czas pandemii. Nieludzka postawa wiceministra sprawiedliwości wpisuje się w politykę obecnego rządu, który kreuje się na „obrońcę” ludzi biednych, a tak naprawdę sprzyja deweloperom. Wykorzystuje ofiary reprywatyzacji w walce politycznej z przeciwnikami z PO. Podobnie czynił i nadal to robi Patryk Jaki, obecnie jest on europosłem. W 2017 roku stanął na czele sejmowej Komisji Weryfikacyjnej mającej na celu wyjaśnienie sprawy zwrotu stołecznych kamienic osobom, które w celach zysku przejmowały w wątpliwy sposób budynki wraz z lokatorami. Powstanie komisji było wyłącznie wizerunkowym zagraniem rządzącej partii. Efektem tego jest to, że dziś po prawie pięciu latach od rozpoczęcia prac komisji nie ma żadnych efektów. Sprawa zwrotów kamienic miastu to jedynie farsa. Patryk Jaki dobrze to rozegrał, wiedział doskonale, że miasto nie będzie przyjmowało budynków ponieważ wcześniej chętnie się ich pozbyło. Oczywiście wina leży po stronie warszawskiego ratusza. Po co więc było to mamienie lokatorów zreprywatyzowanych kamienic? Jaki miał być kandydatem PiS-u i reszty prawicowych planktonów tworzących koalicję rządową na prezydenta Warszawy. Lokatorzy widzieli w nim nadzieję na zmianę polityki mieszkaniowej władz miasta. Kaleta i Jaki podczas prac w komisji kreowali się na skutecznych szeryfów mając po przeciwnej stronie łgarzy i oszustów biorących udział w procesie okradania ludzi z mieszkań. Kiedy Kaleta przegrał wybory na prezydenta Warszawy z Rafałem Trzaskowskim (kandydatem PO) na jesieni 2018 roku postanowił startować do europarlamentu. Dziś już nie pamięta o lokatorach i ruchach lokatorskich, zajęty walką ze „smokiem” gender w Europie trzepie kasę z budżetu unijnego parlamentu. Zresztą jego opolskie zaplecze polityczne i towarzysko – rodzinne jest beneficjatem patologii mieszkaniowej w Opolu. Jaki nie ma żadnego pomysłu na Opole. Miasto ulega od dłuższego już czasu depopulacji. Młodzi uciekają do niemiec i dalej na zachód. Mieszkania komunalne w centrum Opola są rozdawane najczęściej za partyjne i koleżeńskie zasługi dla Jakiego.

Wreszcie ostatni z trzech obsranych „muszkieterów” pan Zero – Zbigniew Ziobro. Jedna z najbardziej obrzydliwych postaci sceny politycznej ostatnich dwudziestu lat. Nie ma takiego świństwa, którego nie popełnił on wobec ludzi słabych i mniejszości narodowych czy seksualnych. Znany z homofobicznej narracji i fundamentalizmu religijnego, od siedmiu lat buduje pomyślność swoich bliskich oraz kolegów w państwowych firmach na dobrze płatnych posadach. Najmniej aktywny w temacie reprywatyzacji nic nie zrobił w sprawie wyjaśnienia okoliczności zabójstwa Jolanty Brzeskiej.

Cała ta trójka odgrywa negatywną rolę w życiu społecznym stojąc na straży patriarchalnych relacji, dyskryminując ludzi za ich przekonania i za to kim chcą być. Promują od dawna przestarzałe (jak to prawica) ideały, zmuszając ludzi do życia w zakłamaniu, przemocy oraz wyzysku. Ta trójka to ideały dla członków Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, to według nich zbawcy lokatorów w całym kraju. Dziwi to bardzo szczególnie po przeżyciach jakie osoby będące w WSL doznały w kontaktach z władzą. Czy już nie pamiętają, że PiS-u mającego swoich przedstawicieli w Radzie Warszawy nie interesował ich los? Byli bardziej zajęci dawno zmarłymi bohaterami niż lokatorami, którzy żyli każdego dnia w niepewności czy nie wyrzuci ich z mieszkań wprost na ulicę typ pokroju pana Mossakowskiego czy „księciunia” Massalskiego. PiS zajmował się bardziej „zamachem” smoleńskim niż autentycznym dramatem lokatorów. O tym najwidoczniej WSL zapomniał. Tak jak to, że był gościem kolektywu „Syrena” w kamienicy przy Wilczej 30 a nie administratorem. Rolę jaką odegrało stowarzyszenie tamtego niedzielnego (grudniowego) wieczoru kiedy maczotypy z „Przychodni” zaatakowały „Syrenę” jest obrzydliwa tak jak ich kłamliwe oświadczenia. Stanowisko WSL-u jest nie tylko zgodne z linią „Przychodni” i poznańskiego „Rozbratu”, ale także homofobiczną obsesją Jakiego, Kalety i Ziobry. Daliście się członkowie WSL-u wykorzystać. Teraz, kiedy Kaleta wrzuca możliwość eksmisji na bruk, wy milczycie! Występujecie w propagandowych prawicowych telewizjach sądząc, że jesteście słuchani. Nie prawda! Jesteście wykorzystywani przez PiS i innych prawicowych zjebów. Partia rządząca poprzez narrację historyczną oddaje hołdy dawnym właścicielom ziemskim i arystokratom. W tej partii jest Konstanty Radziwiłł! Marzy się mu powrót do czasów kiedy polska była monarchią, a tytuły i ziemia dawały pozycję i splendor. Tacy ludzie nie są waszymi obrońcami!

Tych, co byli z wami, uczestniczyli w blokadach eksmisji, udostępniali wam przestrzeń na Wilczej 30 potraktowaliście strasznie. Już nie ma „podłych” LGBT-ów, tematów niezgodnych z waszym pojmowaniem sprawiedliwości społecznej. Za to jest na Wilczej 30 ciepłe mieszkanko dla ludzi o wszelakich poglądach, ale nie anarchistycznych i klubik lokatorski, gdzie wszyscy są zgodni, że to wyłącznie „wina Trzaskowskiego”. Wasza postawa względem brutalnie wyrzuconego z Wilczej 30 kolektywu „Syrena” i na koniec milczenie WSL w sprawie odwieszenia eksmisji pokazuje dobitnie obecny stan rzeczy. Daliście się za komisję weryfikacyjną wykorzystać trzem obsranym „muszkieterom”!

Robert