10 lat temu, Kurdowie zamieszkujący Syrię wykorzystali okazję, jaką była Wojna Domowa i postanowili wzniecić rewolucję, której efektem była realizacja idei opracowanej przez amerykańskiego antropologa, Murraya Bookchina i twórcy PKK (Partii Pracujących Kurdystanu) Abdullaha Öcalana, Demokratycznego Konfederalizmu.
W 2011 roku, w trakcie Arabskiej Wiosny, Syryjczycy wyszli na ulice, publicznie eksponując swoje niezadowolenie z faszystowskich rządów Bashara Al-Assada. Dyktator zaczął krwawo tłumić protesty, co doprowadziło do powstania Wolnej Armii Syrii, rebelii mającej na celu odsunięcie Assada od władzy. W tym samym czasie, Partia Unii Demokratycznej (PYD) uznała, że to dobry moment na wyzwolenie Kurdów i ustanowienie społeczeństwa opartego na demokracji bezpośredniej i równouprawnieniu.
Powszechne Jednostki Obrony (YPG) i Kobiece Jednostki Obrony (YPJ) zaczęły w 2012 wyzwalać tereny Północno-Wschodniej Syrii spod kontroli reżimu Assada i islamistycznych terrorystów. Kurdyjskie milicje stały się głośnymi siłami walczącymi z Państwem Islamskim, znacznie je osłaniając i kurcząc jego wpływy. 9 stycznia 2014 Ruch Na Rzecz Demokratycznego Społeczeństwa (TEV-DEM) ogłosił powstanie autonomii kurdyjskiej, obejmującej regiony Afrin, Jazira i Eufrat.
W roku 2016 proklamowano nową konstytucję, ogłoszono powstanie Autonomii Północno-Wschodniej Syrii (AANES, Rojava). Tego samego roku, wojska tureckie zaczęły regularnie atakować region, bojąc się, że rewolucja socjalna przeniesie się także do Turcji. Pomiędzy 2016 a 2022, Turcja dopuściła się szeregu zbrodni na ludności kurdyjskiej i jazydzkiej, przy bierności ze strony „demokratycznego” zachodu. USA, które wspierało Kurdów w walce z Daesh, nie kiwnęło palcem, żeby powstrzymać Erdogana, wręcz przeciwnie, Trump wycofał w 2019 amerykańskie wojska z terenów Rojavy.
W 2022 roku, Turcja zaczęła intensyfikować swoje ataki w regionie, przygotowując się kolejnego dużego ataku. Za rok w Turcji odbędą się wybory prezydenckie, a szalejąca inflacja i ubóstwo nie sprzyjają Erdoganowi. Pójdzie więc w ślady swojego kolegi, Putina, i pod pozorem walki z terroryzmem, podbije sobie notowania.
Parafrazując Öcalana, Demokratyczny Konfederalizm jest remedium na problemy całego Bliskiego Wschodu. Rojava może poszczycić się byciem jedynym miejscem w regionie, gdzie panują równouprawnienie kobiet, wolność wyznania i demokracja. Ruchy wolnościowe na całym świecie wspierały Rojavę w jej walce. Wspierając finansowo, organizując niezliczoną ilość demonstracji i akcji bezpośrednich, a nawet zaciągając się do YPG i YPJ, by walczyć z bronią w ręku. Kurdyjska rewolucja trwa i będzie trwać, dopóki ostatnia Kurdyjka i ostatni Kurd nie padną.
Biji Rojava!