Rok temu, talibowie po raz kolejny przejęli kontrolę nad afganistanem, wykurzając wojska USA i wspierany przez nie rząd.
Mimo obietnic, religijni fanatycy zdegradowali kobiety do obywateli drugiej kategorii, odbierając im prawo do edukacji, swobody ubioru i przemieszczania się.
Jakikolwiek sprzeciw wobec talibów, czy to krytyka autokratycznego ustroju, czy wyznawanie innej religii niż islam, kończy się w jeden i ten sam sposób: śmiercią. Świat patrzył z niedowierzaniem, jak najpotężniejsza armia na świecie ucieka przed brodaczami z kałachami. Dziś, owi brodacze dysponują nowoczesnym uzbrojeniem, bo Wujek Sam zapomniał w pośpiechu wszystkiego zabrać. 20 lat „wojny z terroryzmem” sprawiło, że amerykańskie koncerny paliwowe dorobiły się miliardów, a afgańczycy mogli się przekonać, jak wygląda „zaprowadzanie demokracji”, bowiem więcej osób zostało zabitych przez amerykanów i podległe im siły afgańskie, niż przez talibów w latach 2013-2021.
Upadek afganistanu to dowód na niemożność zaprowadzenia demokracji liberalnej wszędzie, gdzie się da, jak chcą tego neokony. Jedyną demokracją w tym regionie wciąż pozostaje Autonomiczna Administracja Północno-Wschodniej Syrii, Rojava. Demokratyczny konfederalizm stanowi alternatywę dla religijnych państw narodowych i kapitalizmu, proponując federacje oparte na demokracji bezpośredniej i socjalizm.
Mimo przeciwności losu, afgańczycy wciąż walczą, jak Afghan Womens Justice Movement , która nie godzi się na patriarchalny reżim oraz wierny dawnemu rządowi Narodowy Front Oporu, a także lokalne społeczności i ruchy wolnościowe, w pierwszym rzędzie The Anarchist Union of Afghanistan & Iran.
Jaka jest przyszłość talibanu? Już teraz zmaga się z problemem głodu i dostaw, nie jest rozpoznawany przez żaden kraj na świecie, nawet inne państwa wyznaniowe. Terror połączony z kryzysem żywieniowym i ekonomicznym może doprowadzić do oddolnego buntu, który może zostać wsparty przez sąsiednie państwa, chcące raz na zawsze rozprawić się z problemem religijnego fanatyzmu i terroryzmu.
Naszym obowiązkiem jest solidaryzowanie się z represjonowaną ludnością talibanu, w szczególności z kobietami, które straciły najwięcej. Solidarność naszą siłą!
Wiejski