Irańscy anarchiści o protestach po śmierci Jiny Mahsa Amini – wywiad

Black Rose Anarchist Federation rozmawia z członkami Federation of Anarchism Era, organizacji mającej członków zarówno w Iranie jak i Afganistanie, na temat ostatniego powstania w Iranie.

Wywiad został przeprowadzony między 20.09.22 a 23.0922.

Black Rose/Rosa Negra (BRRN): Najpierw proszę krótki opis Anarchist Federation of Era

FAE: Anarchist Federation of Era (FAE) jest lokalną federacją anarchistyczną działającą w tzw. Iranie, Afganistanie i poza nim.

Nasza federacja opiera się na Anarchizmie Syntetycznym, akceptując wszystkie tendencje anarchistyczne z wyjątkiem tendencji nacjonalistycznych, religijnych, kapitalistycznych i pacyfistycznych. Nasze wieloletnie doświadczenie organizacyjne w skrajnie opresyjnych środowiskach, takich jak Iran, doprowadziło nas do rozwinięcia i wykorzystania insurekcyjnej taktyki i filozofii organizacyjnej.

Jesteśmy organizacją ateistyczną, postrzegającą religię jako strukturę hierarchiczną, która jest bardziej starożytna i trwała niż prawie wszystkie inne systemy autorytarne i zbyt podobna do kapitalizmu i innych autorytarnych struktur społecznych zniewalających ludzkość w dzisiejszych czasach. Wojna klasowa, z naszej perspektywy, obejmuje wojnę przeciwko klasie duchownych, którzy okradają nas z naszej wolności i autonomii, definiując to, co święte i tabu oraz egzekwując je za pomocą przymusu i przemocy.

BRRN: Kim była Mahsa Amini? Kiedy, dlaczego i jak została zabita?

FAE: Mahsa Amini, znana przez rodzinę jako Zhina (Jina), była zwykłą 22-letnią kurdyjską dziewczyną z miasta Saghez (Saqez) w Kurdystanie.

Podróżowała ze swoją rodziną do Teheranu, aby odwiedzić rodziny. 13 września, gdy była ze swoim bratem, Kiaresh Amini, policja moralności lub tak zwany „Patrol Orientacyjny” aresztował Mahsę za „niewłaściwy hidżab”. Jej brat próbował oprzeć się aresztowaniu, ale policja użyła gazu łzawiącego i pobiła również jego.

Wiele innych aresztowanych kobiet było świadkami tego, co działo się w policyjnej furgonetce. W drodze na posterunek policji doszło do kłótni między zatrzymanymi kobietami, a policjantami. Mahsa Amini była jedną z dziewczyn protestujących przeciwko ich aresztowaniu. Mówiła, że nie jest z Teheranu i powinna zostać wypuszczona.

Policja użyła przemocy fizycznej, aby uciszyć wszystkie zatrzymane kobiety. Mahsa również została pobita. Naoczni świadkowie powiedzieli, że policjanci mocno uderzyli głową Mahsy w bok policyjnej furgonetki.

Była jeszcze przytomna, gdy dotarła do Moral Security Agency, ale inne zatrzymane kobiety zauważyły, że wyglądała źle. Policja była całkowicie obojętna i oskarżyła ją o atak. Kobiety nadal protestowały, aby pomóc Mahsie, uzyskać pomoc medyczną, której potrzebowała. Protesty spotkały się z przemocą ze strony policji. Mahsa Amini została ponownie dotkliwie pobita przez policję i straciła wtedy przytomność.

Policja zwróciła na to uwagę i próbowała ją ożywić, pompując jej klatkę piersiową oraz podnosząc i masując jej nogi. Po tym jak te próby nie powiodły się, policja zaatakowała inne kobiety, aby skonfiskować wszystkie telefony komórkowe i kamery, które mogły nagrać ten incydent.

Po dużym opóźnieniu i znalezieniu zagubionych kluczyków do karetki, Mahsa została zabrana do szpitala w Kasrze.

Klinika, która przyjęła Mahsę Amini, twierdziła w poście na Instagramie, że Mahsa była „martwa mózgowo”, kiedy została przyjęta. Ten post na Instagramie został później usunięty.

14 września na koncie Twittera znajomy pracujący w szpitalu Kasra opowiedział, że policja groziła lekarzom, pielęgniarkom i personelowi, by nie robili żadnych zdjęć ani dowodów wideo i by okłamali rodziców Mahsy co do przyczyny śmierci. Szpital, będąc zastraszonym, podporządkował się policji. Okłamali rodziców, że miała „wypadek” i utrzymywali ją na podtrzymaniu życia przez dwa dni. Mahsa została uznana za zmarłą 16 września. Przyczyna jej śmierci na podstawie skanów medycznych, które wyciekły przez haktywistów, wskazuje na złamania kości, krwotok i obrzęk mózgu.

BRRN: Czy pochodzenie Mahsy, jako Kurdyjki odegrało jakąś rolę w jej aresztowaniu i śmierci?

FAE: Niewątpliwie bycie Kurdem w Teheranie odegrało rolę w ostatecznej śmierci Mahsy. Ale to rzeczywistość, której doświadczają wszystkie kobiety w Iranie. Nie musimy daleko szukać, aby znaleźć nagrania wideo, na których policja moralności bije i zmusza kobiety do wchodzenia do policyjnych furgonetek, wyrzuca kobiety na ulicę z jadącego samochodu i jest nękana przez kobiety hidżabskie za ich „niewłaściwy hidżab”. Te filmy pokazują tylko niewielki ułamek piekła, jakiego doświadczają kobiety w Iranie.

Przebywanie Mahsy z bratem w dniu jej aresztowania nie było przypadkowe. W patriarchalnym społeczeństwie irańskim kobiety powinny przyprowadzić męskiego krewnego, czy to ojca, męża, brata, czy kuzyna, wraz z ich sprawami, aby odstraszyć policję moralności i zniechęcić wszelkie surowe jednostki w miejscach publicznych. Młode pary nie mogą być widziane zbyt blisko siebie w miejscach publicznych, gdyż grozi to pobiciem i aresztowaniem przez policję obyczajową. Krewni musieli mieć dokumenty jako dowód swoich roszczeń wobec policji. Aresztowanie kobiet za szminki i lakier do paznokci było rzeczywistością, którą wielu z nas, millenialsów w Iranie, pamięta żywo.

Groźba ataku kwasem za „zły hidżab” to kolejny koszmar, który przeżywają kobiety w Iranie.

Patriarchat i religijna autokracja dotykają wszystkich kobiet.

BRRN: Jak Irańczycy dowiedzieli się o śmierci Mahsy? Jaka była początkowa reakcja społeczeństwa?

FAE: Jak rozwinęliśmy wcześniej, było zbyt wielu naocznych świadków. Żadna ilość gróźb nie mogła powstrzymać opowieści o śmierci Mahsy przed wyciekiem.

Warto wspomnieć, że lekarz prowadzący Mahsę i fotoreporter dokumentujący stan Mahsy i jej rodzinę w cierpieniu, oboje zostali aresztowani, a ich obecny status jest nieznany.

Początkową reakcją było oburzenie. Ludzie już dzielili się historią Mahsy z 14 września. Oburzenie nie było jeszcze na tyle silne, by doszło do protestów i buntów. Ludzie wciąż myśleli, że Mahsa jest w śpiączce i była nadzieja na jej powrót do zdrowia. Wtedy, Ona została uznana za zmarłą 16 września.

Najpierw były małe protesty w szpitalu Kasra, które zostały rozproszone przez policję. Iskry obecnego powstania zapłonęły w Saghez, rodzinnym mieście Mahsy.

BRRN: Jaka jest skala obecnych demonstracji? W jakich rejonach kraju koncentrują się demonstracje?

FAE: Sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się wyjątkowo szybko. W chwili, gdy piszę te słowa, płomienie powstania podpaliły 29 z 31 prowincji Iranu. Jedną z cech charakterystycznych tego powstania jest to, że rozprzestrzeniło się ono na największe miasta w całym Iranie, takie jak Teheran, Tabriz, Isfahan, Ahvaz, Rasht i inne szybko.

Qom i Mashhad, ideologiczne twierdze reżimu, przyłączyły się do powstania. Wyspa Kish, kapitalistyczne i handlowe centrum reżimu, również się zbuntowała. Jest to najbardziej zróżnicowane powstanie, jakiego byliśmy świadkami w ciągu ostatnich kilku lat.

23 września syndykaliści planują strajk generalny na rzecz protestów.

Tego samego dnia reżim ma zaplanowaną demonstrację zbrojną. Wiele się dzieje.

BRRN: Jak państwo irańskie zareagowało na te demonstracje?

FAE: Początkowa reakcja reżimu była mniej brutalna niż ta, której doświadczyliśmy wcześniej. Jednym z powodów jest to, że dali się zaskoczyć. Nie spodziewali się tak silnej reakcji. Ważniejszym powodem jest to, że Ibrahim Raisi jest w ONZ. Brak wysokich rangą autorytetów, nagłośniona historia Mahsy i protesty oraz presja na rząd obserwowany przez społeczność międzynarodową powstrzymały na razie masakrę.

Nie zrozumcie nas źle. Policja od pierwszego dnia protestów zabiła i raniła wiele osób. Niektórzy wśród nich byli 10-letnimi dziećmi i 15-letnimi nastolatkami. Ale, pamiętamy listopad 2019 roku, kiedy reżim zmasakrował wiele tysięcy ludzi w ciągu 3 dni.

We wszystkich poprzednich powstaniach, policja nie była bezpośrednio celem gniewu ludzi. Nie tym razem. Tym razem to oni są tym złym, a ludzie są na ich krew. To ich osłabia fizycznie i psychicznie, co uznajemy za dobrą wiadomość.

W tej chwili Saghez i Sanandaj doświadczają bezwzględnego tłumienia. Reżim sprowadził czołgi i ciężkie pojazdy wojskowe, aby stłumić tam powstanie. Istnieje wiele doniesień o ostrej amunicji strzelającej do protestujących.

Protesty wciąż trwają. Samochody policyjne są przerzucane. Komisariaty policji zostały oskalpowane i spalone. Musimy się tylko uzbroić, plądrując ich zbrojownie. Wtedy wchodzimy całkowicie w kolejną fazę buntu.

BRRN: Czy można powiedzieć, że te demonstracje mają charakter feministyczny?

FAE: Tak, absolutnie. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych powstań, pod powierzchnią kryły się wydarzenia i ruchy.

Można powiedzieć, że ostatnie rozprawienie się z hidżabem i zwiększona brutalność policji obyczajowej zaczęły się w odpowiedzi na spontaniczną, autonomiczną i feministyczną samoorganizację irańskich kobiet. Na początku tego roku kobiety w Iranie zaczęły umieszczać na czarnej liście i bojkotować osoby i firmy, takie jak kawiarnie, które ściśle egzekwują przestrzeganie hidżabu. Ruch ten był zdecentralizowany i pozbawiony przywódców, a jego celem było stworzenie bezpiecznych przestrzeni dla kobiet i członków społeczności LGBTQ.

Ten brutalny ucisk osiągnął kulminację w tej chwili, kiedy kobiety są na czele wszędzie, paląc swoje chusty i bijąc policjantów bez Hijabu. Głównym hasłem powstania jest również „Kobieta, życie, wolność”, hasło z Rojavy, społeczeństwa, którego ambicje opierają się na ideologii anarchistycznej, feministycznej i świeckiej.

BRRN: Jakie elementy polityczne (organizacje, partie, grupy) są obecne w demonstracjach, jeśli w ogóle?

FAE: Przy każdym powstaniu wiele organizacji, partii i grup próbuje zawłaszczyć lub wpłynąć na protesty na swoją korzyść.

Podczas tego powstania większość z nich napotkała problem nie do przeskoczenia.

Po pierwsze, monarchiści. Reza Pahlavi, martwy syn tak bardzo martwego poprzedniego szacha Iranu, jednostka wspierana przez skradzione pieniądze i sieci medialne poza Iranem, wezwał do narodowego dnia żałoby wśród publicznego oburzenia i początkowych protestów, zamiast wykorzystać swoje zasoby, aby pomóc rewolcie. Ludzie w końcu zobaczyli go za szarlatana, którym jest. „Śmierć ciemiężycielom, czy to Szachowi, czy Przywódcy”, słyszano w całym Iranie.

Następnie, MEK lub Mujahedin Kalq. MEK ma ideologiczny problem z tym powstaniem. Są sektą, której członkinie kobiety są zmuszane do noszenia czerwonych chust. Ich origin story jest od połączenia ideologii marksistowskiej i islamskiej, porwanej przez marksistów-leninistów przed 1979 rokiem, do kultu w służbie państw kapitalistycznych i imperialistycznych dzisiaj. A jednak kobiety w Iranie palą swoje chusty i Koran. Nie mają nic do powiedzenia w tym klimacie politycznym.

Następnie są partie komunistyczne, które gardzą Rojavą i zawsze mówią o niej źle. Ich obalona i zardzewiała analiza klasowa nie pomaga im w zdobyciu serc tutaj.

Przy całym swoim gadaniu i propagandzie, że są zwolennikami sekularyzmu i feminizmu, nie mieli nawet jednego hasła ukierunkowanego na wyzwolenie kobiet. A ich ideologia uniemożliwiała im skandowanie „Kobiety, życie, wolność”. Nie miały nic do powiedzenia, więc się zamknęły. Dzięki temu ich obecność w protestach jest dziś znacznie słabsza.

W Iranie rośnie w siłę ruch anarchistyczny. To powstanie, będące bez przywódców, feministyczne, antyautorytarne i skandujące hasła Rojavy, spowodowało, że anarchiści, zrzeszeni i niezrzeszeni w federacji, byli w nim mocno obecni. Niestety, wielu z nich zostało aresztowanych, a także rannych.

Pracujemy nad uświadomieniem sobie antykapitalistycznego potencjału tego ruchu. Ponieważ Republika Islamska jest kultem śmierci i religią, patriarchat, rasizm i kapitalizm są jej ideologicznymi filarami. Abyśmy mogli żyć, musimy być wolni; a tego nie da się zrobić bez wyzwolenia kobiet na czele.

BRRN: W solidarności. Dziękuję za poświęcony czas.

FAE: Solidarność.


za itsgoingdown.org